CENA: 52.50 zł | Dział: Historia literatury Polski projekt. Oświecenie w I RzeczpospolitejSławomir Kufel (oprac.) Niniejsze rozważania są próbą odpowiedzi na pytania, które stawiam sobie od przynajmniej
1998 roku. Wtedy właśnie miała miejsce w Rzeszowie sesja, której organizator,
profesor Piotr Żbikowski, postawił przed uczestnikami problem klasyfi kacji zjawiska,
określonego mianem oświeceniowo-romantycznego przełomu. Pojawiło się w jej
czasie wiele pytań i sugestii, które uwidoczniły nie tylko zagadnienia czysto badawcze,
ale i okazały rzecz o wiele poważniejszą – potrzebę przeformułowania spojrzenia na
polską literaturę i sztukę w „oświeceniu i romantyzmie”.
Przez już ponad dwadzieścia lat przybyło mnóstwo edycji, opracowań, pomysłów
i rozwiązań, które spraw bynajmniej nie wyjaśniły, ale skomplikowały je jeszcze bardziej.
Okazało się, że polska kultura po trzecim zaborze wcale nie umilkła ani nie stała
się monotematyczna i z góry skazana na porażkę z kulturami obcymi. Wręcz przeciwnie,
był to czas krystalizowania się polskiego modelu kulturowego, zaczętego jeszcze
głęboko w wieku XVIII.
Najważniejszym wszakże pretekstem stały się wypowiedzi Maurycego Mochnackiego.
W swej pracy O literaturze polskiej w wieku dziewiętnastym zawarł słowa zastanawiające,
podsumowujące ubiegły wiek:
„W pierwszych momentach rozjaśniającego się u nas brzasku cywilizacji, ledwo nie z pierwszymi dniejącej jutrzenki promykami, ujrzeliśmy płody dowcipu francuskich pisarzy w zaszczycie wziętości u postronnych i największym blasku chwały. Był to wiek panowania literatury francuskiej w całej Europie. I nasze olśnęły źrenice na widok tej świetnej, prędkiej, okazałej kultury. Na tych wówczas jeszcze nigdy dostatecznie nie wysławionych wzorach, jak u nas, tak wszędzie indziej, i w Niemczech, i w Anglii, i we Włoszech, znamienite kształciły się talenta. Z potrzeby, nie z przejrzenia, w niedostatku własnych chwyciliśmy cudze opinie o sztuce i piękności, nie czyniąc braku, nie odróżniając prawdziwych od omylnych, nie zapuszczając się w roztrząsanie tego, co przypadło do miary, a co mniej było zgodne, a nawet sprzeczne z duchem ojczystych ustaw i obyczajów, z charakterem, sposobem myślenia i czucia mieszkańców tej ziemi, z ogólną ich dziejów cechą; wreszcie z fi zjonomią przeszłości i nadziejami, jakie daleka przyszłość w swym łonie tuliła” Ze WSTĘPU ISBN: 978-83-286-0171-1 |